Były minister spraw zagranicznych Dariusz Rosati pochwalił się ostatnio na Twitterze paragonem zMcDonald’s. Zdjęcie opatrzył komentarzem, że cena Big Maca od 2016 roku wzrosła o25 proc., pokazując, jak realna jest inflacja wPolsce.
Polityczni przeciwnicy wpis ten raczej wyśmiewali, kpiąc zpunktu odniesienia, jakim dla Rosatiego była cena burgera. Warto jednak zauważyć, że Big Mac, adokładniej indeks opierający się na cenach tej kultowej kanapki wróżnych krajach, od kilkudziesięciu lat jest obserwowany przez wielu ekonomistów imożna na jego podstawie wyciągnąć wiele ciekawych wniosków na tematy gospodarcze.
Ze względu na fakt, że wszędzie na świecie jest ona praktycznie taka sama, przyjęło się, że to nieformalny wskaźnik pomiaru siły nabywczej.
Zobacz także:
Fakty i mity o odkładaniu pieniędzy. Webinar mBank i money.pl. Odcinek 1
Brytyjski tygodnik "The Economist" dane na temat cen porównuje od września 1986 roku. Od tamtego czasu indeks Big Maca jest regularnie przeliczany dla ponad 50 krajów, wtym Polski.
Big Mac a polska waluta
Co ztego wynika? Indeks potwierdza m.in., że polska waluta jest niedowartościowana. Jest słabsza niż powinna, aw ostatnich dniach jest to szczególnie widoczne.
Kurs euro przebił we wtorek 4,60 zł. To jedna znajwyższych wycen na przestrzeni ostatnich lat.
W górę kosztem złotego idzie też dolar. Przez ostatnich pięciu tygodni kurs wymiany podskoczył z3,65 do 3,90 zł.
Pierwsze tegoroczne statystyki indeksu Big Maca pokazują 38-procentowe niedowartościowanie złotego względem dolara i32-procentowe wprzypadku euro. Aitak "The Economist" wyliczał je przy nieco niższych kursach niż wynoszą obecnie. Euro wtedy kosztowało około 8groszy mniej.
Polska waluta nie jest jedyną niedocenianą przez inwestorów, choć większość branych pod uwagę przez brytyjski dziennik wypada lepiej.
Jaki więc powinien być kurs euro? Żeby cena Big Maca zrównała się wPolsce ze stawkami wstrefie euro, wspólna waluta powinna chodzić po około 3,08 zł.
To bardzo optymistyczna wersja. WXXI wieku takiego kursu na foreksie nie było. "The Economist" zdaje sobie sprawę zdużych uproszczeń interpretacyjnych ipokazuje jeszcze indeks wbardziej skomplikowanej wersji -skorygowanej owskaźnik PKB na mieszkańca.
Uwzględniając zamożność obywateli iporównując wten sposób ceny Big Maca wPolsce ikrajach strefy euro, okazuje się dalej, że złoty jest niedowartościowany. Jednak już "tylko" o13 proc. Wtym modelu kurs euro powinien wynosić około 3,93 zł. Po tyle chodził ostatni raz niemal dokładnie 10 lat temu.
Słaby złoty. To nie przypadek
- Złoty jest niedowartościowany -przyznaje Maciej Madej, analityk Domu Maklerskiego TMS Brokers. Podkreśla jednak, że globalne nastroje nie dają dużej przestrzeni do szybkiej zmiany układu sił na rynku walut.
- Wniekorzystnym świetle stawia złotego spór rządu zKomisją Europejską wkwestii praworządności, co sprawia, że zainteresowanie zagranicznych inwestorów rodzimą walutą jest niewielkie -wskazuje Madej. Sugeruje, że większym zaufaniem może się cieszyć np. czeska korona.
Analityk uważa, że szansy na umocnienie złotego będzie można szukać, gdy niska wycena sprawi, że na rynku pojawi się kapitał spekulacyjny, który zbije kurs euro okilka groszy.
- Problemem złotego pozostaje m.in. brak wsparcia ze strony Rady Polityki Pieniężnej -uważa ekspert TMS. Według niego, rynek pogodził się ztym, że Polska będzie ostatnim krajem wregionie, który podniesie stopy procentowe, co nie nastraja pozytywnie. Dodaje, że globalne ryzyka, wtym rozprzestrzenianie wariantu Delta koronawirusa, ograniczają przestrzeń do umocnienia złotego.
- Miks czynników sprawia, że nagłe umocnienie złotego może być trudne do zrealizowania. Przestrzeń do osłabienia również się wyczerpuje -ocenia Maciej Madej.
Co mówi Big Mac?
- Indeks Big Maca, mimo kilku słabych punktów iżartobliwej nazwy, jest dość powszechnie stosowaną miarą siły nabywczej pieniądza. Jest przystępny wodbiorze imoże służyć do pokazania pewnych różnic cenowych, choć raczej jako forma ciekawostki -przyznaje analityk TMS.
Ze statystyk "The Economist" wynika, że 20 lat temu Big Mac wPolsce kosztował 5,50 zł. Od tamtego czasu zdrożał o150 proc., czyli średniorocznie idzie wgórę o7,5 proc.
Na początku tego wieku za średnie wynagrodzenie brutto można było kupić wPolsce około 350 burgerów. Dziesięć lat później siła nabywcza przeciętnego Kowalskiego zwiększyła się do prawie 400 burgerów. Wostatnim czasie ten przyrost jednak wyraźnie spowolnił iobecnie za kwotę brutto przeciętnego wynagrodzenia zmaja można kupić około 405 popularnych kanapek.
Pod względem cen Big Maca nie wypadamy nadzwyczajnie. Przeliczając je na dolary, okazuje się, że blisko połowę tańsze są np. wTurcji ina Ukrainie. Za to niewiele więcej niż wPolsce zapłacimy za burgera wJaponii. Prawie dwa razy więcej pieniędzy trzeba za Big Maca wydać wSzwajcarii czy Szwecji.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
pieniądze
forex
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(
53
)
Elo320
3 lata temu
Nie zgadzam sie z uzywaniem pojecia „ niedowartosciowany zloty”. Uwazam, ze jego realna wartosc, uwzgledniajac sytuacje, ekonomiczna, polityczna, ich kierunki oraz podejscie RPP jest wlasciwie opisywana przez poziom glownych walut a sytuacja sprzyja dalszej obizce. W tej sytuacji nie ma co liczyc na wieksze spekulacje, gdzie mozna by bylo mowic o chwilowym niedowartosciowaniu bo wydaje sie, ze bedzie to jednak dluzszy okres.
okoo
3 lata temu
4,60 za euro to i tak jeszcze tanio powinno być powyżej 5 zł
Zenek
3 lata temu
Należy pamiętać że lata90 to okreś w którym człowiek był narzędziem w garści najbogatszych i teraz siła nabywcza jest mniejsza ale to jest cena sprawiedliwości społecznej i wyrównywania przepaści ekonomicznych i społecznych
Zgred
3 lata temu
Analityk uważa, że szansy na umocnienie złotego będzie można szukać, gdy niska wycena sprawi, że na rynku pojawi się kapitał spekulacyjny, który zbije kurs euro o kilka groszy..... No tak tylko co to za umocnienie o kilka groszy jak mowa o niedowartościowaniu złotego o kilkaset groszy ? Takim analitykom to ja dziękuję. Ruchy o kilka groszy to są ruchu, który widać praktycznie z dnia na dzień lub wręcz z godziny na godzinę
mark
3 lata temu
McDonald realizuje zyski i tyle. Tyle będzie kosztował Mc, ile ludzie będą skłonni zapłacić
...
Następna strona