Mecz o awans, możliwa feta - na stadionie ledwo ponad 10 tys. widzów. Czy naprawdę potrzeba derbów, żeby wypełnić gdański obiekt? Problem jest jednak głębszy i trwa od lat.
fot. Mateusz Słodkowski/Trojmiasto.pl
Lechia Gdańsk efektownie pożegnała się zwłasną publicznością, aw niedzielę, 26 maja ogodzinie 15 zakończy sezon wFortuna 1. Lidze na wyjeździe zMiedzią Legnica. Czy blisko 36,5-tysięczna widownia na derbach Trójmiasta musi być wyjątkiem? Dlaczego rozegrane dwa tygodnie wcześniej spotkanie, wktórym mógł przecież być już przypieczętowany awans do ekstraklasy, zgromadziło na na trybunach niewiele ponad 10 tys. widzów> Dlaczego frekwencja na meczach Lechii Gdańsk jest tak niska? To pytanie, które od wielu lat przewija się wdyskusjach, ale obecny sezon wFortuna 1 Lidze - mimo przecież dobrej gry, świetnych wyników iawansu - pokazuje, że problem jest naprawdę spory. Gdzie zatem doszukiwać się jego genezy iczy wogóle możliwe jest stworzenie mody na biało-zielonych?
Nie możesz być na meczu? U nas zawsze znajdziesz relację na żywo!Piszę ten tekst zperspektywy kibica. Nie jest to trudne, ponieważ nim jestem. Zaraz stuknie mi trzydzieści lat od kiedy mam zabetonowane serce. Miałem dziewięć lat, kiedy pierwszy raz postawiłem nogę na stadionie przy Traugutta. Jeszcze za czasów koszmarka, jakim była Lechia/Olimpia, ale Emmanuela Tetteha zapamiętam do końca życia.
Później kolejny dziwoląg, czyli Lechia/Polonia. Czuć było wGdańsku głód piłki. Nieważne zkim była fuzja - szło się na Lechię. Ale ta Lechia wkońcu umarła. Musiała, nie było innego wyjścia. Próby reanimacji podjęło się przede wszystkim oddane środowisko dojrzałych kibiców. Zaczęło się mozolne budowanie wszystkiego od początku. Od Aklasy.
Nie przegapiłem ani jednego domowego meczu wtej żmudnej kampanii na przestrzeni lat. Itakich jak ja było wielu. Wielu też takich, którzy jeździli za drużyną gdzie tylko się dało. Niestraszna była pogoda, godzina czy wszelkie inne okoliczności. Chodziło się na spotkania ztakimi potęgami jak Tęcza Siwiałka (a mecz wyjazdowy to kopalnia kibicowskich anegdot), Huragan Nowe Polaszki czy Tur Turek. Jednak to był czas, kiedy chodziło się właśnie na Lechię - wspomagać tych chłopaków, klub, dopingować, patrzeć iczekać na kolejne awanse.
Widać było zkażdym kolejnym sezonem, jak odradza się nie tylko klub, ale izainteresowanie nim. Coraz więcej kibiców, coraz większe emocje, coraz lepsza atmosfera. Gdańsk znów się odradzał na piłkarskiej mapie Polski, alokalna społeczność wydawała się być coraz bardziej zżyta zklubem.
IMPREZY I WYDARZENIA Wszystkie wydarzenia sportowe w Trójmieście znajdziesz w naszym kalendarzu imprez
maj 25
I Oficjalny Turniej Puzzlowy Trefla
cze 8
Cross Mixed Zone - Gdańsk 2024
cze 8-9
Masterlease Gdynia 3x3
maj 25
Piknik "Rodzina, Zdrowie, Nauka = Merito"
cze 15
Kup bilet
więcej
No itak było do momentu, kiedy wklubie zaczęli pojawiać się złotouści kaznodzieje zmilionami, obiecujący sukcesy, których jeszcze nikt nad Wisłą nie widział. Najpierw Andrzej Kuchar, później Adam Mandziara. No iw przypadku tego drugiego należy szukać odpowiedzi, dlaczego tak mało ludzi wybiera się dziś na mecze Lechii.
Lechia Gdańsk wystawi Arce Gdynia fakturę za derby Trójmiasta
Wszyscy znamy kontekst, nie będę tu rozpisywał kiedy, co idlaczego. Ale do napisania tego tekstu skusiło mnie podejście młodych idojrzałych kibiców. Asezon na zapleczu ekstraklasy idealnie pokazuje, gdzie leży problem. Nie tylko wmarketingu ibudowaniu marki klubu jako atrakcji dla mieszkańców oraz budowania wspólnoty czy umierania za barwy.
Niewiele jest rzeczy, które tak cementują lokalną społeczność i wzbudzają emocje, jak mecze piłki nożnej. W Gdańsku jest gigantyczny potencjał do wykorzystania - trzeba to w końcu zrobić.
fot. Mateusz Słodkowski/Trojmiasto.pl
Tu chodzi obrak zaufania ipo prostu zniechęcenie do Lechii. Niektórzy mówią wręcz oobrzydzeniu. To jest bardzo duży kontrast - młodzi mówią, że właśnie teraz trzeba wspierać, że widać zaangażowanie ioddanie piłkarzy, że Urfer "sigma", akibice sukcesu tylko na derby idą! Tylko że trudno jest wpierać, kiedy się nie ufa. Klub przestał wzbudzać emocje wśród wielu starych fanów.
Poza tym, nie oszukujmy się, od momentu powrotu do Ekstraklasy po latach banicji, przez te wszystkie lata wnajwyższej klasie rozgrywkowej, nie zrobiono nic, aby stworzyć modę na Lechię. Nie zrobiono nic, aby mieszkańcy identyfikowali się ztym klubem. Już nie mówię, żeby spojrzeć na Europę, ale wystarczy na Polskę - Lech, Widzew, Wisła Kraków. Nawet Arka po długim bojkocie dziś przyciąga niemal cały stadion ludzi. Miasto żyje tymi klubami. Przychodzi się na mecze swojej drużyny, anie dlatego, że przyjeżdża ciekawy rywal imoże będzie fajny mecz zdobrą oprawą.
Lechia Gdańsk fetuje wygraną w derbach i 1. miejsce w Fortuna 1. Lidze
Jest takie powiedzenie - wspieraj swój lokalny klub. Dziś to wsparcie wGdańsku, tak realnie, to może maksymalnie ok. 15 tys. kibiców. Świetnie pokazuje to frekwencja. Mecze zkażdym innym rywalem niż Arka, Legia czy Lech nie są wstanie zgromadzić więcej widzów. Ale to nie jest wina ludzi, tylko klubu, aprzede wszystkim ostatnich lat pod wodzą Adama Mandziary. Nawet wmomencie największych sukcesów czy najbardziej efektownej gry o30 tys. widzów na Polsat Plus Arenie można było tylko pomarzyć. To były pojedyncze wydarzenia.
Widok tak wypełnionego gdańskiego stadionu to niezwykła rzadkość. To kadr z 2015 roku, kiedy Lechia pokonała warszawską Legię 1:0.
fot. Maciej Czarniak/Trojmiasto.pl
Swoim cynizmem Adam Mandziara doprowadził do tego, że starsze pokolenie fanów biało-zielonych po prostu ma to gdzieś. Mało tego - byłemu prezesowi wciąż mało i, mimo że działa na fanów biało-zielonych jak płachta na byka, cały czas osobie przypomina wmediach społecznościowych. Jest jak najgorsza mara senna. Pamiętacie sytuację zczasów, kiedy liga była dzielona na dwie grupy, cyrki zPodbeskidziem iRuchem, punkty ujemne? No właśnie.
Aczkolwiek inowe szefostwo ma wpadki - chociażby niedawne zadłużenie, które spowodowało zawirowania licencyjne. Oczywiście, brawo, że natychmiast zareagowano, jednak wydaje się, że można było tego uniknąć. Skoro szmal się zgadza, to po co nadszarpywać swoją wiarygodność? Tym bardziej, aby pokazać, że nie jest się jak poprzednicy.
No ito tak właśnie się toczy. Ci, którzy są zniechęceni takimi zdarzeniami, nie chcą przychodzić, bo nie ufają jeszcze nowym właścicielom. Rozmawiając zkilkoma znich, słyszałem za każdym razem, że już paru takich cwaniaków było. Że odbudowanie zaufania izainteresowania potrwa - jeśli po awansie okaże się, że faktycznie klub stanie na nogi, nie będzie hochsztaplerki, to zainteresowanie będzie wzrastać. Na ten moment jednak, mimo że cieszy ich postawa wlidze, nie widzą siebie na stadionie. Wybierają mecze TLG, bo przypominają im, oco chodzi, czym ijakim klubem jest Lechia.
Lechia Gdańsk - Arka Gdynia 2:1. Biało-zieloni na 1. miejscu. Camilo Mena bohaterem. Zobacz foto i video z 46. derbów Trójmiasta
Czy zatem mnie iinnych dojrzałych fanów nie można teraz nazywać kibicami? Zapewne wielu takich się znajdzie. Jednak mając wpamięci wspomnienia drogi od Aklasy, wzruszenia związane zawansem iemocje wkolejnych latach, wydaje mi się, że mamy prawo do tego, aby odczuwać rozgoryczenie wzwiązku ztym, jak ta historia potoczyła się dalej.
Liczę, jak wszyscy, na happy end. Nie tyle oczywisty już awans, ale na zbudowanie faktycznie prawdziwego klubu, który stanie się wizytówką miasta ipowodem do dumy dla jego mieszkańców. Bo budowa mody na Lechię to nie tylko marketing iwyprzedane derby. Moda to konieczność stworzenia marki, która stanie się stylem życia. Ado tego bardzo daleka droga. Mam jednak nadzieję, że uda się to zrobić.
Młode pokolenie - to na nim należy budować modę na Lechię. Dzięki tym dzieciakom i młodzieży możliwe jest ponowne obudzenie radości z oglądania biało-zielonych także u starszych kibiców.
fot. Mateusz Słodkowski/Trojmiasto.pl
Bo, czy teraz, po awansie, kibice rzucą się na karnety? Nie sądzę. Czy średnia na meczach wyniesie powyżej 15 tys. wrundzie jesiennej? Też nie jestem pewien. Jak widać, wyniki, podejście zawodników, transparentność, to wciąż za mało. Jeśli ten sezon wEkstraklasie pokaże, że Lechią zarządzają poważni ludzie, zpoważnym podejściem ichęcią rozwoju, to później powinno być już zgórki.
Fajnie, że młodzi się utożsamiają. To na nich będzie budowana moda na Lechię. To także oni mogą ponownie obudzić pasję wtych zgorzkniałych iostrożnych, jak ja iwielu mi podobnych, którzy dziś śledzą tylko wyniki, amecze oglądają sporadycznie. Mam tylko nadzieję, że budowanie marki klubu będzie robione bardzo mądrze ioddolnie, bez pompatycznych haseł wstylu "wielka Lechia naszych marzeń". Tu już byliśmy - jak się skończyło, wszyscy doskonale wiemy.
Niemniej, jeśli ktoś miał na nowo pokochać Lechię albo wogóle oszaleć na punkcie tego, co się wGdańsku buduje, to niedzielne derby były do tego idealną okazją. Taką drużynę chce się oglądać, wspierać iutożsamiać się znią. Teraz trzeba tylko tego nie spieprzyć. Tylko iaż.
Typowanie wyników
26 maja 2024, godz. 15:00
3 pkt.
Zyskaj +1 pkt, ale możesz też stracić -3 pkt
Zaznaczenie tej opcji podczas typowania skutkuje tym, że w przypadku trafienia rozstrzygnięcia zostanie przyznany dodatkowy 1 punkt, jednakże jeśli nie uda się poprawnie wytypować takiego spotkania zostaną odjęte aż 3 punkty.
Korzystanie z tej opcji jest nieobowiązkowe i jest dodatkowym elementem strategii pozwalającym na uzyskanie dodatkowych punktów. Sugerujemy z niej korzystać tylko w przypadku gdy jesteśmy pewni proponowanego rozstrzygnięcia, w przeciwnym wypadku możemy być narażeni na straty punktowe.
Jak typują inni?
10% | 28 typowań | Miedź Legnica | |
15% | 44 typowania | REMIS | |
75% | 220 typowań | LECHIA Gdańsk |
Tabela po 33 kolejkach
Piłka nożna - I liga
Drużyny | M | Z | R | P | Bilans | Pkt. | |
---|---|---|---|---|---|---|---|
1 | Lechia Gdańsk | 33 | 21 | 5 | 7 | 59:30 | 68 |
2 | Arka Gdynia | 33 | 18 | 8 | 7 | 52:33 | 62 |
3 | GKS Katowice | 33 | 17 | 8 | 8 | 67:35 | 59 |
4 | Motor Lublin | 33 | 15 | 8 | 10 | 47:41 | 53 |
5 | Górnik Łęczna | 33 | 13 | 13 | 7 | 34:29 | 52 |
6 | Wisła Płock | 33 | 14 | 9 | 10 | 45:44 | 51 |
7 | GKS Tychy | 33 | 16 | 3 | 14 | 43:46 | 51 |
8 | Odra Opole | 33 | 14 | 8 | 11 | 40:32 | 50 |
9 | Wisła Kraków | 33 | 13 | 11 | 9 | 62:47 | 50 |
10 | Miedź Legnica | 33 | 12 | 12 | 9 | 48:35 | 48 |
11 | Stal Rzeszów | 33 | 14 | 6 | 13 | 52:58 | 48 |
12 | Znicz Pruszków | 33 | 12 | 6 | 15 | 34:42 | 42 |
13 | Chrobry Głogów | 33 | 10 | 9 | 14 | 33:49 | 39 |
14 | Bruk-Bet Termalica Nieciecza | 33 | 9 | 11 | 13 | 53:52 | 38 |
15 | Polonia Warszawa | 33 | 7 | 11 | 15 | 39:49 | 32 |
16 | Resovia | 33 | 8 | 7 | 18 | 37:59 | 31 |
17 | Podbeskidzie Bielsko-Biała | 33 | 4 | 11 | 18 | 25:57 | 23 |
18 | Zagłębie Sosnowiec | 33 | 2 | 10 | 21 | 21:53 | 16 |
Każdy gra z każdym mecz i rewanż. Dwie najlepsze drużyny wywalczą bezpośredni awans do ekstraklasy. Zespoły z pozycji 3-6 zagrają w dwustopniowych barażach o jeszcze jedno miejsce premiowane awansem.
Natomiast trzy najsłabsze drużyny zostaną zdegradowane do II ligi.
Tabela wprowadzona: 2024-05-21
Wyniki 33 kolejki
- LECHIA GDAŃSK - ARKA GDYNIA 2:1 (1:1)
- Znicz Pruszków - Wisła Płock 2:1 (1:0)
- Resovia - Motor Lublin 1:3 (1:2)
- Zagłębie Sosnowiec - Miedź Legnica 1:2 (0:0)
- GKS Katowice - Wisła Kraków 5:2 (2:1)
- Górnik Łęczna - Stal Rzeszów 1:3 (0:1)
- Polonia Warszawa - Odra Opole 1:1 (0:1)
- Bruk-Bet Termalica Nieciecza - GKS Tychy 6:1 (3:1)
- Podbeskidzie Bielsko-Biała - Chrobry Głogów 0:1 (0:0)